Kominki - historia i teraźniejszość
Kominek w swojej klasycznej formie od dawna używany był do ogrzewania pomieszczeń. Wyglądało to tak - na ogół otwarte palenisko ustawione było w większym lub mniejszym pomieszczeniu i po rozpaleniu oddawało ciepło z płonącego drewna do pomieszczenia w którym się znajdowało. Z biegiem czasu dobudowano do niego kanały do innych pomieszczeń i ogrzane powietrze na ściankach przewodów spalinowych - grawitacyjnie przetransportowano do innych części budynku. Z czasem za pomocą wentylatorów zaczęto wymuszać przepływy, uzyskując większy komfort cieplny budynku. Zapewne były to początki centralnego ogrzewania. Do dnia dzisiejszego zachowały się świadectwa tych systemów - np. na zamku w Malborku.
Jako, że system nie był doskonały, z czasem zastąpiono go innym ogrzewaniem, w którym nośnikiem ciepła nie było ogrzane powietrze lecz woda, a kanały transportowe powietrza zastąpiono rurami. W takim przypadku bezpośrednim źródłem ciepła dla pomieszczenia stały się grzejniki - ożebrowane pojemniki na wodę dostarczaną z - ogrzanego garnka, kotła - za pomocą rur. System ten sprawdził się i jest,przy różnych modyfikacjach stosowany do dzisiaj.
Kominek w swojej klasycznej formie zaczął pełnić rolę bardziej rekreacyjno-ozdobną niż grzewczą. Główna rolę w ogrzewaniu pomieszczeń przejęły urządzenia zwane kotłami na paliwo stałe - tj. drewno, węgiel, brykiety, drewniane, węglowe, itp. Baza jednakże pozostała ta sama - palenisko z pojemnikiem na wodę ogrzewane paliwem stałym. Z czasem palenisko jako takie również ulegało modernizacji i zamiast paliw stałych pod naszym wielkim garnkiem zaczęto spalać gaz, olej oraz inne paliwa płynne. Całość ewoluowała i nadal jest na etapie ewolucji.
A co w międzyczasie stało się z naszym pierwotnym urządzeniem czyli z kominkiem?
Na długi czas zapomniano o nim, nikt się o ten archaizm nie upominał i tylko właściciele luksusowych willi mieli czasem taki kaprys, aby postawić sobie w swojej posiadłości kominek jak za dawnych czasów - otwarty z żywym ogniem.
Idee przemijają, ale z czasem mogą wracać. Tak się też stało z kominkiem - ktoś wymyślił, że można by wykonać kominek w prawie klasycznej formie - zamknąć palenisko szybą, a ciepło paleniska przekazywać do kanałów nawiewowych poprzez metalowe ścianki zabudowy kominka - tak powstał wkład kominowy stalowy do zabudowy. Pomysł się przyjął i zaczął funkcjonować w ilościach opłacalnych dla coraz większej produkcji. System zaistniał jako wspomaganie klasycznego ogrzewania funkcjonującego w oparciu o kocioł gazowy lub węglowy, będąc na ogół jego uzupełnieniem.
Przez ostatnie trzydzieści lat niepewność energetyczna, ciągłe podwyżki cen nośników energii powodowały i nadal powodują, iż poszukiwania tanich, dobrych i wygodnych sposobów na ogrzewanie budynków nie ustają. Ktoś sprytnie skojarzył, iż stalowy wkład kominkowy, uzupełniony o zbiornik wody i wyposażony w szklane drzwi tyle, że ustawiony w salonie, może stanowić takie samo źródło ciepła dla instalacji c.o., jak kocioł w piwnicy. I stało się - mamy kominki z płaszczem wodnym - źródło ciepła i źródło przyjemności.
Jeśli zatem ktoś chce połączyć przyjemne z pożytecznym, lubi w salonie trochę zapachu spalenizny, nie przeraża go sprzątanie salonu po każdym paleniu, a ogień w kominku daje mu olbrzymią satysfakcję - dysponując kwotą 10-15 tys. - może takie urządzenie zamontować w swoim domu.
Opracowanie na podstawie tekstu firmy Trojan - Art-Presse
Domy gotowe
Domy Kraków >>
Budowa domów
Budowa domów Kraków >>
Kalkulacja domów
Kalkulacje domów >>